STAŻ TRENERSKI - CRACOVIA DZIEŃ I...

Od 09.02 do 15.02. 2015 przebywam na stażu trenerskim w klubie Cracovia Kraków...

Mam możliwość podglądać trenigi wszystkich grup rozgrywkowych na pierwszej drużynie Cracovii grającej w ekstraklasie zaczynając,na dzieciach urodzonych w 2008/09 roku kończąc ...

W poniedziałek pierwszy zespół nie miał treningu, dlatego skupiłem się na oglądaniu i rozmowach z trenerami grup młodzieżowych.

O godzinie 16:30 Piotr Giza (były zaodnik Cracovii i Legi Warszawa) poprowadził trening rocznika 2004. Bardzo miło z panem Piotrem nam się rozmawiało, a potem z przyjemnością obejrzałem jego trening, w którym były elementy coerver coach, szybkości i małych gier.

Równocześnie na drugiej połowie boiska pod balonem trener Filip Fryc prowadził trening z rocznikiem 2005. Skromnie przed treningiem powiedział: ,,U mnie nic ciekawego nie zobaczycie''. Fantastyczny człowiek przez 60 minut samo oglądanie trików trenera z coerver coach było ogromną przyjemnością.

O godzinie 17:30 w klubie przy ul. Wielickiej pojawił się sam koordynator i prezes Akademii Mistrzów Cracovia Marcin Kępa, który przywitał nas żartem: ,,A wy co tu robicie, 10 minut oglądania treningu 150 zł ?'' Ja odpowiedziałem ripostą, o jednym znanym trenerze, który 50 telefonów ode mnie nie odebrał i zrobiło się wesoło...Dosyć żartów, czas na trenig.

Sam koordynator Kępa poprowadził trening dzieci z rocznika 2006, a na drugiej połowie boiska trener Szymon Żurawiecki szkolił dzieci z rocznika 2007. Każda grupa młodzieżowa Cracovii rozoczyna trening elementami Ball Mastery i po powrocie do domu też ujmę, to w naszych treningach.

Rocznik 2006 skupiał się w dniu wczorajszym na treningu strzeleckim i małych grach. Rocznik 2007 pracował nad koordynacją, prowadzeniem piłki i pojedynkach 1x1.

Po pierwszym dniu jestem bardzo zadowolony z atmosfery panującej podczas treningów. Każdy trener podchodzi do mnie z ogromną życzliwością, chętnie rozmawia, udziela odpowiedzi na pytania. Projekt w ,,W rodzinie Cracovii'', to nie tylko slogan,bo każdy tutaj czujesię tutaj jak w domu....